Kolejnym punktem na mapie mojego Tour de Mysłowic była ulica Szymanowskiego, na którą zaprosiła mnie pani Jolanta. Nasza rozmowa dotyczyła wieloletnich zaniedbań Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w zarządzaniu miejskimi nieruchomościami.
Wycięte balkony, wilgoć, zalewanie piwnicy, niedomykające się drzwi to bolączki spędzające sen z powiek wielu mieszkańców miejskiego zasobu komunalnego… Ma to ogromny wpływ na poczucie bezpieczeństwa, a dokładniej na jego brak.