To, czy zachorujemy, nie zależy tylko od kontaktu z osobą zakażoną SARS-CoV-2. Zachorujemy także wtedy, kiedy wirus dostanie się do naszego organizmu. A smog jest jak wytrych, który otwiera drzwi infekcji. Jest także dla koronawirusa środkiem transportu.
Oddychanie zatrutym powietrzem pogarsza stan dróg oddechowych, zwiększając ryzyko ciężkiego przebiegu choroby a nawet śmierci. Już wiosną, kiedy wybuchła pandemia, zauważono, że w regionach szczególnie dotkniętych przez Covid-19, m. in. w Lombardii we Włoszech, smog był niezwykle silny.
Badania wykonane w Polsce wykazały, że zatrucie powietrza miało spośród kilku analizowanych czynników największy wpływ na wzrost zachorowań. Jeśli zanieczyszczenia powietrza zwiększały się o 100 proc., towarzyszył temu wzrost zachorowań aż o 160 przypadków.